środa, 10 czerwca 2009

O zaletach i wadach internetowych znajomych


Na początku zwykle jest ,zaproszenie(choć w moim wypadku częściej rozmowa w GB^^) ,które zadziwiająco często nie ma treści-co mnie dziwi ,bo przecież żeby kogoś poznać nie zależnie czy na stardoll ,czy gdziekolwiek indziej wypada się przedstawić (chociaż z ilości pustych zaproszeń dostawanych przeze mnie nie wiele osób tak sądzi). Dostaje ich koło 20 dziennie z czego większość jest pusta. Większość ludzi tak jak i ja takich zaproszeń nie akceptuje.Powody są różne mój jest taki ,że skoro ktoś mnie zaprasza ,to przejawia chęć zostania moim znajomym ,więc powinien coś o sobie napisać.
To tyle o zaproszeniach ,kolejnym dylematem nad którym się zastanawiam jest ,to czy można osobę poznaną przez internet nazwać przyjacielem?
Co do tego nie jestem przekonana ,mam problem z zdefinniowaniem przyjaźni. Bo kim tak na prawdę jest przyjaciel? Większość odpowie ,że to ktoś kto wie o nas wszystko i możemy "skoczyć za nim w ogień".
Generalnie uważam ,że patrząc pod tym kontem mogę nazwać kilka osób ze stardoll swoimi przyjaciółmi. Niektóre z Was (Wiecie o kim mowa;p) Wiedzą o mnie więcej, niż 99% realnych znajomych.
Czemu? Myślę ,że łatwiej otworzyć się, powiedzieć prawdę o sobie komuś kogo nie znamy i prawdopodobnie nigdy nie spotkamy.
Dochodzę do wniosku ,że jest na stardoll garstka osób ,które mogłyby zostać nazwane przezemnie przyjaciółmi ,jednak wolę nie żucać słów na wiatr pamiętając ,że mogą się okazać kimś innym niż mi się wydaje...

Bardzo Was przepraszam ,że notki są nie dokońca składne gramatycznie wynika to jednak z tego ,że piszę na bierząco o tym co przychodzi mi do głowy^^
Myślę ,że po jakimś czasie dojdę do wprawy w pisaniu i jakość notek będzie lepsza ,a na razie pamiętajcie ,że liczy się treść ;)

2 komentarze: