czwartek, 24 grudnia 2009

Wesołych świąt

Ja za świętami nie przepadam, ale chciałabym Wam życzyć wesołych i spokojnych świąt, spełnienia marzeń, mnóstwa prezentów pod choinką i żebym za rok również mogła złożyć Wam wszystkim swoje jakże oklepane życzenia .^
A pewnej A. znów życzę pewnego P. :)

Chciałabym Wam też przy tej okazji bardzo podziękować za to ,że do mnie zaglądacie i znosicie moje grafomańskie wypociny nazbyt odbiegające od tematu bloga ;D

poniedziałek, 23 listopada 2009

"w miłości nie ma miejsca na dumę"...


Czyli refleksje na temat miłości podsunięte przez rozmowę z pewną osobą. Na jednej z wolnych lekcji padło u nas pytanie "czy prawdziwa miłość istnieje?" i trochę zdziwiły mnie odpowiedzi ,bo tylko 2 osoby z 10 powiedziało ,że tak ,mimo że co najmniej połowa z nich ma stałego chłopaka/dziewczynę. No ,ale nie oceniając uważam ,że warto właśnie od tego pytania zacząć tę notkę.Jeśli odpowiem "nie" to dalsza część nie miałaby sensu,bo po co pisać o czymś czego nie ma i jest tylko złudzeniem?
Tak więc na początek: Czy prawdziwa miłość naprawdę istnieje? Nie wiem, ja swojej nigdy nie spotkałam, były oczywiście krótkie zauroczenia, myśl ,że to "ten jedyny" ,a na koniec znudzenie czy rozczarowanie. Jednak stwierdzenie ,że prawdziwej miłości nie ma byłoby z mojej strony oznaką pewnego wyrachowania, bo moim zdaniem takie stwierdzenia powinna mieć prawo wysuwać osoba na prawdę w życiu zraniona ,a ja rozstawałam się zawsze pokojowo bez rzucania oskarżeń.
Tak ,więc zakładając ,że miłość istnieje nadchodzi czas na drugie pytanie: Czy to miłość czy pociąg?
No właśnie czy możemy kochać osobę która całkowicie nie jest w naszym typie wizualnym,a ma genialny charakter i na odwrót? Nie wiem jak z chłopakami ,ale wśród dziewczyn często spotykających chłopaka po raz pierwszy i w ogóle z nim nie rozmawiając wysuwane jest stwierdzenie"kocham go". A moim zdaniem nie można kogoś kochać za wygląd,nie mając z nim nic wspólnego(oczywiście wygląd też jest ważny ,bo choćby osoba miała nie wiadomo jak cudny charakter to bez elementu fizycznego nie będzie impulsu podejścia do niej i chęci poznania). No ,ale na dłuższą metę wygrywa charakter(w końcu i tak kiedyś będę stara i pomarszczona ;d),a kiedy zaczynam kogoś kochać to mankamenty jego urody przestają być dla mnie widoczne-no bo co z tego ,że ma za duży nos, skoro pod każdym innym względem jest idealny?
No to zakładając ,że mamy już te swoją wyśnioną osobę pojawia się najtrudniejsze pytanie: Czy miłość Ci wszystko wybaczy? Masz wrażenie ,że kochasz i jesteś kochany/kochana ,aż pojawia się coś,a częściej ktoś niszcząc całą sielankę. Pojawia się krzyk, zdenerwowanie,frustracja i na koniec często prośba o przebaczenie...
Czy wybaczyć można i warto? To pewnie zależy od sytuacji i od osoby skrzywdzonej. Pojawiają się wątpliwości czy na prawdę kocha skoro mnie skrzywdził, czy to się nie powtórzy i najważniejsze: czy krzywdzi się kogoś kogo się na prawdę kocha?
Sama nie jestem w stanie stwierdzić czy wybaczyłabym w sytuacji kiedy zostałam na prawdę zraniona. Myślę ,że nie byłabym w stanie ,bo z doświadczenia wiem ,że nie zapominam łatwo i łatwo nie wybaczam (czyżby kolejna z moich licznych wad?)pewnie bałabym się kolejnej krzywdy i żyła nie do końca pewna drugiej osoby.No, ale miłość podobno zmienia ludzi nie do poznania,dlatego nie mogę być pewna swojego stanowiska nie będąc nigdy naprawdę zakochaną.
EDIT: Miłość jednak często jest bolesna ,bo nikt nie zrani nas tak mocno i tak łatwo jak ukochana osoba. Ale zawsze warto podjąć grę i walczyć o swoje...

Jeśli czytasz dodaj proszę do obserwowanych, lub skomentuj. Przyjemniej mi się piszę kiedy wiem ,że nie robię tego tylko dla siebie

czwartek, 19 listopada 2009

Buty ,buty i jeszcze raz buty


Tym razem notka powinna być o stardoll ,ale będzie mieszana ,bo o butach.^ Jedna z większych damskich słabości nie zależnie od tego co lubimy nosić. Dla jednej z nas będą to wymarzone długie glany ,a dla innej szpilki z nieśmiertelną czerwoną podeszwą od Loubuitona.
Na stardoll zwykle wybieramy takie o których marzymy lub jakich z różnych powodów na co dzień nie możemy nosić(wiek, wygląd, cena itp.).
W ten sposób moja medoll zwykle ma wysokie szpilki ,które nie są dla mnie w realnym świecie. Mam tylko jedna parę ze względu na mój wzrost( w szpilkach jestem wyższa od większości populacji) i czuje się w nich po prostu głupio.
Na stardoll ze względu na inspiracje wybiegami(a może i na to ,że są synonimem kobiecości?) przeważają właśnie pantofle i szpilki. Natomiast wielbicielki trampek i glanów są niestety trochę przez adminów zaniedbane (właściwie czemu trampki występują w wersji męskiej i kolorze różowym to nie pojmuje ;d)
No ,ale że zbliża się zima(a nawet święta jak to głosi reklama coli) to stardoll na pewno zaserwuje nam coś nowego. Biorąc pod uwagę to co widać w sklpach, na ulicach i wybiegach czekają nas botki, uggi, emu, śniegowce(moim zdaniem z resztą paskudne,kojarzące mi się z PRL-em) i dłuuugie kozaki z ćwiekami. Chyba ,że admini zaskoczą nas czymś zupełnie innym ,ale raczej nie ma co liczyć na niespodzianki ;d

Ps. Specjalne pozdrowienia dla A. i pewnego pana P. xD

wtorek, 17 listopada 2009

Książkowo-nie stardollowo ;d


"Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca."

Czyli tym razem notka życiowa ;d Jakoś tak mnie naszło po wizycie w bibliotece. Mimo ,że sporo się mówi o tym ,że młodzież nie czyta to wydaje mi się ,że jest odwrotnie. Biorąc pod uwagę ,że wszystkie książki które chciałam akurat przeczytać, były wypożyczone, nie może być tak źle^^ A patrząc jeszcze na to ile pieniędzy zostawiam w ciągu miesiąca w empiku, to mocno podwyższam średnią krajową.
No ,ale miało być o tym co czytamy ,a nie jakie są źródła. Patrząc na moich znajomych to większość młodych ludzi czyta fantastykę,albo coś zbliżonego do fantastyki. Wydaje mi się, że książki romanso-fantastyko podobne ,typu ''Zmierzch'' wypierają dziewczyńską literaturę młodzieżową typu powieści Musierowicz czy Siesickiej. A trochę szkoda, bo te drugie pokazują jak radzić sobie z codziennymi problemami i miłościami (umówmy się romans Belli i "Boskiego Edwarda" z wiecznym happy end'em nie odnosi się do żadnej z dziewcząt xd)
A jednak sięgamy po te fantastyczne romanse nie wiadomo czemu... Może ze względu na to ,że tak na prawdę każdy marzy o tej idealnej miłości i fantastycznym partnerze ,a może tylko ze względu na to ,że te książki mają olbrzymią reklamę i nagłośnienie,będąc przereklamowanymi?
Mnie osobiście takie książki wydają się przyjemnym przerywnikiem przy którym można odpocząć od myślenia xd A jeśli ktoś ma ochotę na coś bardziej ambitnego to z całego serca polecam książki Carlosa Ruiza Zafona, genialnego autora książek z cudownymi metaforami i dreszczykiem emocji ;>

A Wy polecacie coś ciekawego? Co ostatnio przeczytałyście?

poniedziałek, 16 listopada 2009

Stardoll Royalty-czyli równi i równiejsi?

Kolejny pomysł stardoll, ale nie jestem pewna czy trafiony.Nie będę pisać co i na czym polega, bo to już pisano nie raz ,ale chciałabym napisać coś od siebie na ten temat. Ja podchodzę do tego z pewnym dystansem ,bo nie wydaje mi się to zbytnią elitarnością, raczej sposobem na zdobycie pieniędzy ,ale z tego co widziałam jest też sporo osób które traktują to jako wielki zaszczyt symbol pewnego rodzaju bycia 'kól' i właśnie to mnie martwi. Nie jestem pewna czy osoby które podchodzą do tego z chęcią wybicia się nie będą czuły się lepsze od nie-uczestników.

Po za tym dla mnie to sprawia wrażenie jakby stardoll dzielił uczestników na lepszych(Bo spędzają tam więcej czasu,wydały mnóstwo kasy itp.) i tych drugiej kategorii. I tu jednak nawiążę do ogólnego celu klubu,choć miałam tego nie robić ;d.Zastanawia mnie dlaczego do klubu nie są zapraszane osoby które wiele razy były ss i wiele inwestowały w konto ,a teraz z różnych powodów ss już nie są. Skoro wydały tyle co Ci którzy do klubu należą(nie ważne kiedy to zrobiły) ,to czemu nie mają takich samych praw? Przecież tak na prawdę zyski są takie same ,tylko wcześniejsze.

Z pozytywnych rzeczy cieszy mnie ,że uczestnicy nie są z klubu wyrzucani ,gdy kończy im się ss (czyli dla stardoll istnieje jeszcze coś poza pieniędzmi) i że admini chcą zacząć pracować nad stroną z użytkownikami i liczyć się z ich zdaniem.Szkoda tylko ,że będzie to zdanie 38348 z teoretycznie 40 milionowej społeczności stardoll'a.

Ps. A Wy dostałyście zaproszenie?Co w ogóle sądzicie o tym pomyśle adminów?

środa, 5 sierpnia 2009

O oszustach ,sprzedarzy i mojej osobistej cholerze

Na stardoll roi się od oszustów zaczynając od tych którzy oszukują na sprzedaży cennych ubrań ,a kończąc na złodziejach kont(ten rodzaj wykształcił się akurat na naiwności stardollowiczów). Mnie od jakiegoś czasu męczą osoby usiłujące sprzedać komuś moje konto za doładowanie(dziwne,ale jednak znajdują się ludzie którzy im wierzą),albo Ci którzy konto chcą kupić ,bo gdzieś ktoś coś napisał (nie ważne ,że to nie było pisane z mojego konta ,ale wyczytali i już).Bardziej martwi mnie ten pierwszy typ ,bo jeśli kogoś nabiorą to ta osoba będzie męczyła oto mnie. nO to tyle moich żalów czas na ciąg dalszy tematu;d
Co do złodziei kont sprawa jest wyjątkowo prosta wystarczy podawać hasło tylko zaufanym osobą ,albo nie podawać go wcale(opcja najbezpieczniejsza), kolejnym punktem jest ustawienie w miarę porządnego i skomplikowanego hasła z dużą ilością cyfr(tylko żebyście je zapamiętali ;d).Poza tym podstawą jest nie logowanie się na stronach przypominających stardoll gdzie obiecywane są darmowe ubrania i stardollary.
Najgorzej sytuacja ma się przy sprzedaży,kupnie i wymianie ubrań.Nigdy do końca nie możemy być pewni co do osoby z którą handlujemy warto jednak przejrzeć zarówno polskie jak i anglojęzyczne blogi z oszustami. Sytuacja jest ciężka nie tylko dlatego ,że boimy się oszustwa ,ale także ze względu na przypadkowych kupców którzy "upolują" nasz ciuch i którzy z regulaminowego punktu widzenia mieli szczęście i ubrania oddawać nie muszą, wbrew temu co twierdzą osoby sprzedające/kupujące w żadnym wypadku nie jest to sytuacja za którą usuną "szczęściarzowi" konto. Wszystko zależy od jego dobrej/złej woli .
No i oczywiście zostali Ci najmniej groźni oszuści czyli nieuczciwi zwycięzcy konkursów i rekordziści w grach.Na nich niestety nie ma rady i po prostu trzeba się pogodzić z ich nieuczciwością i się tym nie przejmować .^

poniedziałek, 29 czerwca 2009

O tak zwanych antyfanach


Postanowiłam poruszyć kolejny moim zdaniem dość ważny temat kont anty których jest coraz więcej.Zastanawia mnie ich ideologia. Czy ludzie rzeczywiście czerpią przyjemność z wyzywania innych od świń, idiotek, ku..w itp.? Czy jesteśmy ,aż tak zawistni ,że nie możemy znieść "sławy" innych? I czy takie zachowanie nie jest po prostu znęcaniem się psychicznym?
Podczas w realnym świecie za wyzwanie kogoś od dziw.k i wulgarnych propozycji seksualnych grozi poprawczakiem(pamiętajmy ,że większość na sd jest nieletnia) na stardoll grozi za to usuniecie nic nie wartego konta ,a przecież admini w takich sprawach mogliby sprawdzić ip i usunąć wszystkie konta właściciela,uniemożliwiając mu założenie nowych. To moim zdaniem spowodowałoby ,że taka osoba zastanowiłaby się nad tym co pisze.

Osoby zakładające konta "anty"wykazują się zwykłym brakiem kultury, tchórzostwem(boje się o własną dupę,więc założę sobie nowe konto) i zachowaniami godnymi co najmniej wysokiej klasy kretyna.

Najdziwniejsze według mnie jest to ,że właścicielki tego typu kont często na swoich "oficjalnych" kontach liżą tyłki znanym osobą lub udają przyjaciół po czym przelogowywują się i zaczynają zabawę z wyzwiskami. Czy na prawdę nie łatwiej byłoby wyrazić kulturalnie swojego zdania z własnego konta i nie trząść potem tyłkiem z myślą "co będzie jak się wyda ,że to ja?".

No to podsumowując :według mnie na prawdę nie warto ,bo i po co? Tylko po to by wykazać się głupotą i zrobić komuś na złość? A co by będzie jak osoba wyśmiewująca stanie się wyśmiewaną? Bo przecież i ona kiedyś możesz mieć anty-konto o sobie. Warto o tym pamiętać i być szczerym-nie tylko na stardoll.

piątek, 12 czerwca 2009

Muzycznie;)

Nowa playlista już jest pozwoliłam sobie dorzucić trochę od siebie^^ Jako ,że najwięcej tytułów podały Kasia i Justyna ,to jest ona zdecydowanie rockowa.Piosenki ode mnie też są w tych klimatach. Jako ,że nie wiedziałam która z piosenek Lady Gagi jest najnowszą to wkleiłam kilka, z hip-hopem też miałam problem ,ale po konsultacji z znajomym znalazłam trochę piosenek które mam nadzieję trafią w Wasz gust. Playlista jest ułożona mniej więcej gatunkowo czyli rock, pop i h-h. Jeśli ktoś chciały dorzucić jakiś tytuł to może pisać POD TYM POSTEM .

No ,a teraz część nieogłoszeniowa ^^
Jak to bywa wraz z wakacjami zbliżają się rozmaite festiwale muzyczne(na których w gruncie rzeczy występują te same osoby) jako pierwszy już dziś rusza festiwal opolski-moim zdaniem mający nam najmniej do zaoferowania(średni wykonawcy ,brak nowych twarzy i muzyka w większości stanowiąca pop) ,a do zalet zaliczyłabym obecność Comy, brak dody i fila ;p Może moje krytyczne podejście wywodzi się z fakt ,że nie przepadam za tego typu imprezami jednak odnoszę wrażenie ,że to raczej coroczne występy tych samych artystów zaczęły mnie nudzić. No ,ale cóż obejrzę dzisiejszy koncert(wszak jutro muszę ,po prostu muszę obejrzeć La Bambę) i przekonam się ,czy moja niechęć jest słuszna ,czy to zwykłe przewrażliwienie
EDIT PO FESTIWALOWY: Generalnie się nie przekonałam ,chociaż cieszę się z wygranej Maleńczuka w premierach (czyżby ludziom znudziła się dzisiejsza muzyka?) i całkiem podobała mi się piosenka Ani Wyszkoni -lekka i wakacyjna .Późniejsza część z debiutami zapowiadała się ciekawie( repertuar z lat 80) jednak okazała się kiepska. Wykonania raczej mocno przeciętne i brak umiejętności wokalnych części uczestników...
No cóż może jednak obejrzę dzisiejszą część wszak ciekawa jestem czy tym razem będzie lepiej

środa, 10 czerwca 2009

Spodnie?Sukienka?A może Spódnica?


No więc zdecydowałam(Nie wiem jak to się sprawdzi) ,że co 2 notka dotyczyła będzie w jakimś stopniu mody.
No i tym razem o typowo kobiecym dylemacie czyli w co się ubrać?^^
Na stardoll większość z Was tak jak ja decyduje się na sukienki (nic w tym dziwnego wszak jest ich najwięcej i są najładniej wykonane).Jednak to co przyciąga nas na stardoll rzadko ma odzwierciedlenie w realnym świecie, same przyznajcie jak często chodzicie w sukienkach?
Ja jestem generalnie wielką wielbicielką spódnic i to w nich ku zdziwieniu koleżanek najczęściej chodzę. Moim zdaniem spódnice są dużo wygodniejsze,bardziej kobiece i lepiej odzwierciedlają nasz styl. Pewnie większość się ze mną nie zgodzi ,ale mówi się trudno i płynie się dalej xD
Zastanawiam się skąd bierze się zamiłowanie do spodni. Może wynika ono z kobiecego uporu i chęcia dorownania męskiej części populacji (jaby i tak nie było wiadomo ,że jesteśmy lepsze:p)
No ,a co z tymi sukienkami? Czemu tak łatwo z nich rezygnujemy? W końcu na rynku jest wiele pięknych codziennych modeli sukienek ,mimo to nie za często spotykamy dziewcyny w sukienkach... Sama wiem ,że sukienka jest najmniej praktyczna w codziennym życiu ,ale jednak kolorowe cuda na które ostatnio natykam się w sklepach kuszą ,a jako że wakacje tuż ,tuż to pewnie się na jakąś skusze;)

O zaletach i wadach internetowych znajomych


Na początku zwykle jest ,zaproszenie(choć w moim wypadku częściej rozmowa w GB^^) ,które zadziwiająco często nie ma treści-co mnie dziwi ,bo przecież żeby kogoś poznać nie zależnie czy na stardoll ,czy gdziekolwiek indziej wypada się przedstawić (chociaż z ilości pustych zaproszeń dostawanych przeze mnie nie wiele osób tak sądzi). Dostaje ich koło 20 dziennie z czego większość jest pusta. Większość ludzi tak jak i ja takich zaproszeń nie akceptuje.Powody są różne mój jest taki ,że skoro ktoś mnie zaprasza ,to przejawia chęć zostania moim znajomym ,więc powinien coś o sobie napisać.
To tyle o zaproszeniach ,kolejnym dylematem nad którym się zastanawiam jest ,to czy można osobę poznaną przez internet nazwać przyjacielem?
Co do tego nie jestem przekonana ,mam problem z zdefinniowaniem przyjaźni. Bo kim tak na prawdę jest przyjaciel? Większość odpowie ,że to ktoś kto wie o nas wszystko i możemy "skoczyć za nim w ogień".
Generalnie uważam ,że patrząc pod tym kontem mogę nazwać kilka osób ze stardoll swoimi przyjaciółmi. Niektóre z Was (Wiecie o kim mowa;p) Wiedzą o mnie więcej, niż 99% realnych znajomych.
Czemu? Myślę ,że łatwiej otworzyć się, powiedzieć prawdę o sobie komuś kogo nie znamy i prawdopodobnie nigdy nie spotkamy.
Dochodzę do wniosku ,że jest na stardoll garstka osób ,które mogłyby zostać nazwane przezemnie przyjaciółmi ,jednak wolę nie żucać słów na wiatr pamiętając ,że mogą się okazać kimś innym niż mi się wydaje...

Bardzo Was przepraszam ,że notki są nie dokońca składne gramatycznie wynika to jednak z tego ,że piszę na bierząco o tym co przychodzi mi do głowy^^
Myślę ,że po jakimś czasie dojdę do wprawy w pisaniu i jakość notek będzie lepsza ,a na razie pamiętajcie ,że liczy się treść ;)

poniedziałek, 8 czerwca 2009

Ogłoszenie muzyczne

Tym razem krótka notka z prośbą do Was
Chciałabym ,aby ścieżka dźwiękowa na blogu przypadła do gustu wszystkim czytelnikom, więc proszę o sugestie i podawanie tytułów piosenek których lubicie słuchać;)
W ten sposób stworzymy wspólną playlistę na której każdy znajdzie coś co lubi

Starbaazar = secondhand?


Moim zdaniem tak. Większości pewnie nie przypadnie do gustu porównanie do lumpexu ,ale przecież w starbazarze możemy znaleźć właśnie ubrania z drugiej ręki. Zastanawia mnie czemu wstydzimy się zakupów w sklepach z używaną odzieżą, a szczycimy się starym ubraniem DKNY upolowanym w bazarku. Moim zdaniem to kwestia nie słusznego przekonania ,że lumpeksy to góra brudnych nic nie wartych ciuchów w których nie wypada grzebać.
W Secondhandach jak i na stardoll możemy trafić na markowe cuda w zadziwiających cenach,lub oryginalne stroje jak i na zwykłe śmieci.Należy pamiętać ,że zakupy w sklepach z używaną odzieżą(która nie zawsze jest używana) wymagają sporo czasu i szczęścia ,ale myślę ,że warto się w nie pobawić. Ja niedawno podczas wizyty u babci odwiedziłam secondhand w małym miasteczku i natknęłam się na nowe jeansy z Wranglera na wagę za które zapłacilam zawrotną cenę 5 złotych^^
Tak więc moim zdaniem warto czasami nie myśleć co powiedzą inni i wyruszyć na łowy;)

Do notki dołączam fotkę jednej z moich torebek(na punkcie których mam świra xD) którą wygrzebałam właśnie w secondhandzie

niedziela, 7 czerwca 2009

O zostaniu Cover Girl

Większość o tym marzy ,ale czemu?Dziewczyny są w stanie spędzić kilka godzin zakładając konta i oddając głosy na własną osobę ,bo jak wiecie zadziwiająca większość CG zdobywa tytuł w ten sposób. Czemu to robią? Na to pytanie jest pewnie wiele odpowiedzi ,ale większości zależy po prostu na szybkim zdobyciu chwilowej sławy(bo któż pamięta jak nazywała się Cg z przed tygodnia). Moim zdaniem nie warto poświęcać czasu na nabijanie głosów- tytuł CG zdobyty w ten sposób sprawi ,że zyskasz wielu znajomych którym nie zależy na Tobie ,lecz na posiadaniu w znajomych kogoś znanego ,tracąc tym samym przyjaciół i znajomych brzydzących się kłamstwem. Nie lepiej mieć 10 znajomych z którymi możesz porozmawiać niż 5 stron "przyjaciół" z którymi nie zamieniło się nawet słowa i którzy nawet nie wiedzą jak masz na imię?
Ja możliwość oddawania na mnie głosów zablokowałam-nie zależy mi na wpisach do księgi gości typu 5/5 ,wolę zamiast tego poprowadzić z kimś normalną rozmowę. Na stardoll jest coraz więcej osób mających takie zdanie jak ja i dostrzegających nie tylko blaski ,ale i cienie bycia CG.

Wakacyjnie ;p

Wakacje coraz bliżej zostało jeszcze tylko 8 dni nauki:) Na stardoll zapanował morsko-wakacyjny styled outfit. Wraz z wakacjami zbliża się wystawienie ocen ,a dla części z was tak jak dla mnie rozstanie z szkołą i stres związany z nową,ale jako ,że ie taki diabeł straszny jak go malują(przekonałam się o tym po przyjściu do gimnazjum^^) to w wakacje zamiast się denerwować mam zamiar oddać się błogiemu lenistwu ;)
Jak to zwykle przed wakacjami bywa w naszej wirtualnej szafie znów pojawiają się kostiumy kąpielowe -znając życie większość stanowić będzie powtórkę z rozrywki ,których w tym roku mamy wyjątkowo dużo... Ciekawe czy i w tym roku pojawią się wakacyjne "darmówki" za doładowanie?A jeśli tak to czy też będą one pochodziły z zeszłego roku? Dowiemy się już wkrótce

środa, 3 czerwca 2009

Witam po przerwie...

Blog w współpracy z Daffi nie wypalił, jednak postanowiłam ,ze nie usunę tego bloga. Będzie on jednak inny niż mój pierwszy blog. Tu znajdą się notki nie tylko o stardoll ,ale też moje osobiste refleksje( tak wiem jesteście zachwyceni xD )
Tak więc witam już po raz drugi

sobota, 18 kwietnia 2009

Na dobry początek...

Ten blog będzie o stronie stardoll.com. Dziś jestem tu tylko ja ,ale z dniem jutrzejszym dołączy do mnie Dafi (Dafidoff). Mam nadzieję ,że pomożemy wam odnaleźć się w stardollowym świecie mody;)